W dniach 08-10 lipca 2021 roku Sekcja PRO brała udział w wydarzeniu pod nazwą MISJA AFGANISTAN 2021. MA2021 jest cykliczną grą nawiązującą do misji sił NATO w Afganistanie. W grze brało udział ponad 800 graczy. Nasza sekcja wraz z kolegami z grupy INFIDELS tworzyła 1 pluton 3 kompani zmechanizowanej. Działając w sile 25 ludzi na pięciu pojazdach realizowaliśmy zadania stawiane przez dowódcę kompanii. Po tym jak odnieśliśmy sukces (podjęcie i dostarczenie do bazy ISAF ambasadora Rosji) podczas nocnej operacji w m. Rukhah rozkazy otrzymywaliśmy już bezpośrednio z HQ ISAF. Realizowaliśmy różne zadania i zasadniczo dopisywało nam szczęście. Dopiero ostatnie zadanie okazało się prawdziwym wyzwaniem. Już w trakcie drogi do celi straciliśmy dwa pojazdy w zasadzce zorganizowanej przez bojowników. Niestety priorytet zadania nie pozwalał nam na udzielenie wsparcia załogom wyeliminowanych pojazdów. W wyniku zaistniałej sytuacji dostali się oni do niewoli. Pozostałe pojazdy dotarły do m. Khaniz i rozpoczęły wykonywanie zadania. W trakcie działań doszło do kontaktu z bojownikami, którzy wyeliminowali większość siły żywej oraz podłożyli odpalany zdalnie ładunek, który potem zdetonowali niszcząc kolejny pojazd.
Należy wspomnieć, że dodatkowym wyzwaniem była pogoda, która już w momencie wyjazdu zaskoczyła nas intensywnymi opadami deszczu. Na miejscu zastała nas całkowicie odmienna aura. A mianowicie lazur nieba i 30°C. Lekko nie było, szczególnie podczas rozkładania namiotów. Potem nastąpiła kolejna zmiana i przyszedł front burzowy z mocnym wiatrem i intensywnymi opadami deszczu. Wiatr dostarczył wielu, zapierających dech w piersiach przeżyć. Na szczęście przetrwaliśmy bez strat. Niestety nie wszystkim uczestnikom gry się to udało.
Po zakończeniu gry razem z chłopakami z INFIDELS pogadaliśmy do późna w nocy. Rankiem pobudka o 06.00 zwinięcie namiotów i uporządkowanie miejsca. Następnie ustawienie kolumny, wyjazd z pola gry i podróż powrotna do domu. Jeszcze tylko wspólne śniadanie w karczmie Czarci Max. Po dotarciu do domu rozładowanie pojazdów i ich obsługa.
Należy wspomnieć, że dodatkowym wyzwaniem była pogoda, która już w momencie wyjazdu zaskoczyła nas intensywnymi opadami deszczu. Na miejscu zastała nas całkowicie odmienna aura. A mianowicie lazur nieba i 30°C. Lekko nie było, szczególnie podczas rozkładania namiotów. Potem nastąpiła kolejna zmiana i przyszedł front burzowy z mocnym wiatrem i intensywnymi opadami deszczu. Wiatr dostarczył wielu, zapierających dech w piersiach przeżyć. Na szczęście przetrwaliśmy bez strat. Niestety nie wszystkim uczestnikom gry się to udało.
Po zakończeniu gry razem z chłopakami z INFIDELS pogadaliśmy do późna w nocy. Rankiem pobudka o 06.00 zwinięcie namiotów i uporządkowanie miejsca. Następnie ustawienie kolumny, wyjazd z pola gry i podróż powrotna do domu. Jeszcze tylko wspólne śniadanie w karczmie Czarci Max. Po dotarciu do domu rozładowanie pojazdów i ich obsługa.
